Internet to potęga. Gdy zaczynałam swoją przygodę z siecią, w życiu bym nie pomyślała, że kiedyś moje życie - w tak dużej mierze - będzie się kształtowało dzięki temu wynalazkowi.
Oczywiście Internet zawsze mnie fascynował. Niezgłębione i niekończące się źródło informacji (mniej lub bardziej przydatnych) ludzkich tworów, myśli, emocji. Do tego ta anonimowość i to, że można tu znaleźć dosłownie wszystko. Poprzez wszystko mam naprawdę na myśli WSZYSTKO. Świętości, dewiacje, obrazy i informacje, które nigdy nie powinny ujrzeć światła dziennego. Najgorszy psychopata znajdzie tu ludzi swojego pokroju, zakompleksiona dziewczyna akceptację, a samotny facet miłość - nieważne, czy kupi ją na portalu z panienkami na sprzedaż, czy znajdzie na czacie - dostanie, to, czego szukał.
Internet może być radością, miejscem pracy, uzależnieniem, miejscem spotkań towarzyskich i źródłem kłopotów i kompleksów. A bo to raz dzięki Internetowi zmieniło się czyjeś życie? Albo na lepsze (np. moje i wielu innych młodych, ambitnych ludzi) albo na gorsze - nie raz się słyszy, że jakaś nastolatka stała się ofiarą okrutnego internetowego żartu, który odcisnął piętno na jej psychice. Internet życie potrafi też zakończyć - niektórzy nie wytrzymują internetowego poniżania i kończą ze sobą. W Internecie łatwiej też wszelkim zboczeńcom i psychopatom wykorzystać drugiego człowieka, zwabić i zniszczyć.
Bo w Internecie możesz być kim chcesz. Mieć zajebiste życie, w którym pływasz jachtem i masz codziennie inną panienkę, prowadzić idealne życie rodzinne, być szaloną imprezowiczką albo wielkim uczonym - wystarczy tylko umieć odpowiednio się zaprezentować na portalach społecznościowych.
Internet spełnia marzenia. Wiem, co mówię.
________________________________________________________________________________
Energetyczna żółć jest idealna na początek wiosny. Przynosi wspomnienia i daje nadzieję na nowe przygody. W tym sezonie najbardziej pożądane są żółte total looki, ale ja na razie jednak postanowiłam na pszczelą mieszankę - żeby nie było za nudno. Klasyczna, elegancka, ołówkowa spódnica w soczystym kolorze, sportowa klasyczna bluza adidas Originals i neonowe ZX 850 - jak dla mnie połączenie idealne. Świetnie się w nim czułam! Ale nie byłabym sobą, gdybym nie dodała od siebie odrobiny pikanterii w postaci gorsetowego topu od Kinga Janowska Fashion. Całości oczywiście dopełniły mega pozytywne pazury wykonane przez Kochaną Kasię z La Premiere - bez perfekcyjnego manicure nie można zrobić dobrego wrażenia!
Bluza - adidas Originals
Buty - ZX 850 by adidas Originals
Top - www.kingajanowska.com
Spódnica - H&M
Biżuteria - www.moccaloca.pl
Paznokcie - www.lapremiere.pl