Początek wiosny to nie tylko lepszy humor, dłuższe dni, więcej energii, czy nowe trendy w modzie. To także nowe trendy w makijażu. Dzięki współpracy z Bourjois przez ostatni miesiąc miałam okazję testować najróżniejsze makijaże na sobie. Kilka zostanie ze mną na stałe, kilka nie pasowało mi zupełnie, jednak cała przygoda była niesamowitą przyjemnością. Przetestowałam wiosenne nowości od Bourjois bardzo dokładnie i po miesiącu mogę śmiało napisać Wam o nich coś więcej. Jak i również przedstawić 4 makijaże, które wyjątkowo przypadły mi do gustu i towarzyszą mi naprzemiennie - zależnie od okazji. W poście przedstawiam również moje 3 ulubione kosmetyki Bourjois, które poniżej zobaczycie nowościami nie są, ale nie wyobrażam sobie mojej kosmetyczki bez nich. O jakich cudach mowa?
Oczywiście o kremie i korektorze CC z serii 1 2 3 Perfect oraz pomadce w płynie Rouge Edition Velvet kolor Hot Pepper. Za co je uwielbiam? Korektor i krem CC za lekkość, krycie, trwałość i mega naturalny efekt, a Hot Pepper, ponieważ ma idealny odcień czerwieni, perfekcyjny mat, nie wysusza ust i trzyma się naprawdę długo! Mogę jeść, pić i nic jej nie rusza. Jako miłośniczka matowej czerwieni na ustach nie rozstaję się z nią nigdy. Zawsze jest w mojej torebce.
Wiosenne nowości od Bourjois również bardzo polubiłam i stale mi towarzyszą. Jestem zadowolona zarówno pod względem makijażu oka, jak i ust. Topowe produkty Bourjois: Liner Pinceau 16h Liquid Eyeliner, Mascara Twistup Volume oraz Liner Stylo doczekały się swoich ultraczarnych odpowiedników. Jestem nimi zachwycona! Najczarniejsza czerń, trwałość, łatwość w nakładaniu i efekt zniewalającego spojrzenia - czego kobieta może chcieć więcej od kosmetyków do makijażu oczu?!
A do kolekcji znakomitych pomadek Rouge Edition Velvet dołączyły aż 4 kolory nude. Każda kobieta znajdzie idealny dla siebie, ponieważ są dostosowane i do różnych typów karnacji i do różnych trendów makijażowych. Tak samo jak 3 nowe odcienie koloryzującej pomadki pielęgnacyjnej Color Boost. Uwielbiam je, gdy moje usta potrzebują i odżywienia i pięknego podkreślenia.
Odnośnie trendów. Poniżej 4, które najczęściej towarzyszyły mi w okresie "wchodzenia" w wiosnę. Dla mnie każdy jest idealny. Dobieram je najczęściej do humoru - tak samo jak i stroje. Dzięki wiosennym nowościom Bourjois oraz moim trzem klasykom mogę zachwycać dziewczęcością, by za moment przeobrazić się w Femme Fatale lub uzyskać rockowego sznytu. A pomadka Hot Pepper oraz Mascara Twistup Volume idealne są do wykonania ulubionego makijażu Francuzek - czerwonych ust i naturalnie podkreślonych rzęs. Natomiast wszystkie 4 odcienie nude z kolekcji Rouge Edition Velvet w zestawieniu z kremem i korektorem CC pozwalają mi na nieskazitelny look w 3 minuty. Zresztą same zobaczcie moje propozycje:

A Wy jakie makijaże preferujecie na wiosnę?