WHO IS GONNA STOP ME WHEN I'M COMING THROUGH?




Po ostatnim poście musiałam postawić na kolor. Uwierzcie mi, że zrobiłam to z ogromną przyjemnością. Planuję pokazać Wam stylizacje ze wszystkimi kolorami, które wytypowałam jako moje kolorystyczne must have na wiosnę / lato 2016 i zaczynam od pomarańczowego. Nie jest on może bardzo intensywny, ale jednak jestem nim pokryta od góry do dołu, więc również przyciąga wzrok. Muszę przyznać, że ta oversizowa sukienka o kroju i fakturze swetra była jednym z lepszych wiosennych zakupów. Myślę, że przyda się również na letnie wieczory, a także na jesień i zimę. 
Zdjęcia robiłam w chłodniejszy dzień, więc na sukienkę nałożyłam długi, oversizowy kardigan. Jego kolor złagodził trochę pomarańcz i dzięki temu mogłam pozwolić sobie na buty w... wężowy print. 
Całość wygląda dokładnie tak, jak chciałam. Jest kobieco, energetycznie i bardzo retro.
Ostatnio mam fioła na punkcie "czasów zamierzchłych". Od lat 50 do 90 - uwielbiam wszystko! Modę, muzykę, architekturę. Ta różnorodność jest wspaniała! To z jaką dynamiką wszystko ulegało zmianie na przestrzeni naprawdę krótkiego okresu. W przeciągu 10 lat wszystko zmieniało się diametralnie. Gdy porównuję kulturę i modę z 2006 roku do tej obecnej, nie widzę aż takiego przeskoku jak np. między latami 60, a 70. Oczywiście widać różnicę, ale raczej polega ona na ewolucji tego, co działo się już 2006 roku, a nie czymś totalnie nowym. Dobrze jest czerpać z przeszłości, żeby ulepszać teraźniejszość. Zasada ta tyczy się nawet czegoś tak błahego, jak moda. 


Sukienka /  Dress - H&M
Sweter / Sweater - no name
Buty / Shoes - H&M
Torebka / Bag - Liu Jo
Okulary / Sunglasses - Gucci