FESTIWAL SZALONYCH MOŻLIWOŚCI Z TK MAXX




Uwielbiam TK Maxx. Na pewno czytaliście to już nie raz na moim blogu, ale musicie mi wybaczyć, bo przeczytacie jeszcze wielokrotnie. Będę się powtarzać, bo ta sympatia nie słabnie już od ok. 5 lat i TK Maxx jest moim stałym punktem podczas robienia zakupów. Uwielbiam tę sieć sklepów nie tylko za to, że mogę znaleźć tam unikalne / trudno dostępne produkty w bardzo przystępnych cenach. Ja po prostu wielbię eventy organizowane przez TK Maxx! Zawsze, ale to zawsze robię na nich coś po raz pierwszy. Zawsze odkrywam coś nowego, zawsze sprawiają mi ogrom radości i zawsze mnie zaskakują. Było już letnie pakowanie walizek na czas, lot w tunelu aerodynamicznym, zabawa w parku trampolin, a dzisiejsze przedpołudnie spędziłam na Festiwalu Szalonych Możliwości. To był dosłownie festiwal w samym centrum Żoliborza! Trawa, food trucki, balony, chorągiewki, lemoniada, lody i nawet zabytkowe samochody! Do tego mnóstwo kwiatów, z których zrobiłam swój pierwszy wianek. Sama! (no dobra, z drobną pomocą Pana z kwiaciarni). 
Najwięcej czasu spędziłam oczywiście przy autach (to brzmi "blacharsko", ale ja nie z tych, po prostu uwielbiam zabytkowe samochody - mają duszę!). I przy food trucku z lodami. Były przepyszne, ale mimo wszystko nie polecam lodów na śniadanie. 
Na Festiwalu Szalonych Możliwości TK Maxx po raz kolejny udowodnił, że ma niesamowicie bogatą ofertę we wszystkich działach - moda damska, moda męska, obuwie, akcesoria, produkty dla domu, produkty dla dzieci. Z własnego doświadczenia wiem, że jeśli szukasz "wymyślnej" rzeczy, to prędzej czy później znajdziesz ją w TK Maxx. A cena będzie nawet do 60% niższa od regularnych cen sprzedaży w Polsce i na świecie! 
A do tego dzięki dzisiejszemu mini festiwalowi zyskałam iście wakacyjny nastrój. Tego mi brakowało i jestem niezmiernie wdzięczna TK Maxx za tak dobrą zabawę!