KARL LAGERFELD X VILEBREQUIN




Lato w pełni, więc w końcu mogłam zrobić zdjęcia na plaży. Robione iPhonem, na szybko, ale dawno żadne foty nie sprawiły mi aż takiej przyjemności. Słońce, morze, piasek, nadmorski zapach - o niczym innym w tamtym momencie nie marzyłam. Muszę zacząć doceniać nasze polskie morze, bo naprawdę potrafi być piękne. Ma swój specyficzny klimat, który mimo kiczowatych elementów ma w sobie dużo uroku. 
Dodatkowo ucieszyłam się, bo po ponad miesiącu udało mi się sfotografować produkty z plażowej kolekcji KARL LAGERFELD x Vilebrequin. Dla takiej fanki Karla jak ja możliwość założenia czegoś z jego kolekcji nawet na plażę, to nie lada gratka! Uwielbiam <3