Znalazłam zdjęcia z zeszłorocznej objazdowej podróży po Włoszech! I pomimo, że robione prawie rok temu, to totalnie aktualne. Wciąż lubię robić foty w zieleni, wciąż uwielbiam bomberkę z kapsułowej kolekcji Karla Lagerfelda i wciąż najczęściej noszę outfity inspirowane latami 80/90. Satynowa bomberka, mom jensy, body - typowe rzeczy dla przełomu 80/90.
Wiem, że wiele blogerek pokazuje swoje codzienne, niezobowiązujące i wygodne looki - takie na zakupy, do całodziennego załatwiania spraw itd. U mnie nie ma zależności - jak mam humor, to mogę kupować jajka w powłóczystej sukience, a jak nie mam to iść do restauracji w bluzie z kapturem. Ale mogę powiedzieć, że strój z tego posta jest moją wersją "codzienności i wygody".
Dresów u mnie nie uświadczycie. No chyba, że ze szpilkami!
jeans - Zara
body - Zara