Jak już zapewne widzieliście na moim Instagramie, miałam przyjemność zostać "It girl" grudniowego wydania Glamour. Do artykułu o moich modowych wyborach przygotowałam stylizację oraz sesję zdjęciową, którą dziś chcę pokazać Wam w całości. Look powstał przy współpracy z platformą sprzedażową Showroom.pl na której znajdziecie najlepsze polskie (a od niedawna także zagraniczne oraz luksusowe) marki. Ja skupiłam się na polskich, ponieważ mamy w naszym kraju naprawdę świetnych projektantów i noszę ich dzieła z przyjemnością oraz dumą. Bo polska moda to ciężki kawałek chleba i żeby zaistnieć, a co najważniejsze utrzymać się na polskim rynku, trzeba mieć "to coś".
I właśnie marki, które zyskały miano topowych widzicie w outficie, który chciałam pokazać w Glamour. Mowa o:
1) Bizuu (marynarka), która jest na rynku od 2010 roku i nieprzerwanie zachwyca niebanalnymi elementami garderoby, które zaspokoją nawet najbardziej wymagające gusta. Dzieła duetu sióstr - Blanki Jordan i Zuzanny Wachowiak, to bardzo artystyczne, a przy tym uniwersalne kreacje dla współczesnych kobiet. Takich, dla których estetyka, oryginalność, klasa i wygoda muszą iść w parze. Które wybierają sukienkę na śniadanie z koleżanką, by wieczorem zachwycić na przyjęciu tą samą sukienką. A rok później podbijać w niej Riwierę Francuską.
2) Ania Kuczyńska (sukienka) - królowa minimalizmu w polskiej modzie. Prostota, klasa, jakość. Twórczyni kultowych toreb, które są dosłownie "must have" każdej zabieganej kobiety. Pokazała Polkom, że moda użytkowa może być i elegancka i kobieca. A także piękna.
3) L37 - najlepsza polska marka obuwnicza. Zaufajcie mi, ich projekty są warte każdej złotówki. Nie tylko bardzo "modowe", nietuzinkowe i różnorodne, ale też wspaniałe jakościowo. UWIELBIAM!
4) KOPI - biżuteria artystyczna. Każdy produkt to swoiste dzieło sztuki. Po co kupować obrazy, skoro można nosić kolczyki od Kopi?
5) Justyna Chrabelska (torebka) - nowoczesna kobieta ceniąca sobie miejski szyk, geometryczne formy, indywidualizm. Oryginalne oraz nieprzekombinowane spojrzenie na kobiecą garderobę. Coś "innego", a jednocześnie zapewniającego komfort.
Przyznam, że ta sesja dała mi dużo radości i satysfakcji z pracy, którą wykonuję. Ważne jest dla mnie by wspierać lokalne firmy i wiecie, że często to robię. Nie inaczej będzie w 2020 i w nowej dekadzie. Już mam na oku dwie polskie marki, których profile niebawem Wam przybliżę. A Was proszę o podzielenie się ze mną swoimi polskimi odkryciami nie tylko modowymi, ale też np. urodowymi. Piszcie do mnie na Instagramie! Tutaj niestety wciąż muszę mieć wyłączoną możliwość komentowania, bo spam jaki boty (i nie tylko) wrzucają mi w komentarze, jest nieprawdopodobnie wielki, a ja nie mam nerwów, żeby go usuwać.