Moda z wybiegów z początku lat 90 pokazuje nam moc czerni i prostoty. Nie mówię tu o typowym minimalizmie typu t-shirt, spodnie i baletki bez jakichkolwiek dodatków, a bardziej o umiarze w łączeniu kolorów, wzorów, fasonów i zdobień. Wspominam tę "prostotę", ponieważ w dzisiejszych czasach ginie ona w pogoni za byciem "trendy". A gdy już jest widoczna, to w zbyt oczywisty sposób, zbyt nudny. Chcę przekazać, że prostota może być twórcza, interesująca i zachwycająca. To właśnie w niej widoczna jest prawdziwa kreatywność.
I ta kreatywność była widoczna w modzie lat 90. Pomimo klasycznej czerni, "oczywistych" długich sukni i pięknie skrojonych żakietów. Dowodem na tę kreatywność jest chociażby to, że 30 lat później wciąż czerpiemy inspirację z tych looków.
Suknię, którą widzicie na zdjęciach, wybrałam właśnie mając w głowie wizję kreacji Versace właśnie z początków lat 90. Kreacje, które przez lata tak samo zachwycały, do których się wraca, których nowe wersje są niemal w każdej kolekcji Versace. Podstawą zawsze jest długa, gładka, czarna suknia. Wariacje widoczne są w kroju dekoltu, rozporkach, rozcięciach, dodatkach, takich jak ikoniczne już agrafki z meduzą.
Ta z Zary (niestety na Versace mnie nie stać) to najlepszy wybór na większe i mniejsze okazje. Ma charakter i klasę. Jest elegancka, ale nie jest nudna. A dzięki dodatkom, fryzurze i makijażowi można dowolnie modyfikować jej styl - stare Hollywood, glamrock, klubowe lata 70, lata 90. Co kto lubi. A ja lubię wszystko powyższe, więc ta jedna suknia ma u mnie wiele żyć. Byłam w niej już na dwóch weselach. Na jednym utrzymałam cały look w klimacie starego Hollywood - fale na włosach, perły, kocie oko. Na drugim natomiast postawiłam na kompletny minimalizm - prosty bob, czerwona szminka, zero biżuterii. Trzecie podejście, to z dzisiejszego posta, również podciągnęłabym pod prostotę, pomimo ozdobnej opaski Versace (na opaskę mnie stać 😂). Całość jak dla mnie jest idealna i co najważniejsze - ponadczasowa. Jak większość modowych smaczków sprzed 30 lat
P.S. Żeby nie być gołosłowną pod zdjęciami odtworzyłam 3 ikoniczne looki z pokazów lat 90, w nowoczesnej i bardziej codziennej odsłonie. Wszystkie elementy dostępne są w aktualnych kolekcjach. Jak zawsze postawiłam w większości na polskie marki, kierując się jakością i designem. Bo nie trzeba kupować Versace, żeby zakosztować modowego luksusu!
suknia - Zara
opaska - Versace
body - Zara | spódnica - Guess | sukienka - Zaquad | botki - Vanda Novak | torebka - Atomy | naszyjnik łańcuch - Ania Kruk | naszyjnik łańcuch 2 - Selfie Store | naszyjnik z monetą - Mokobelle | naszyjnik duże ogniwa - Lilou | bransoletki - Ania Kruk kolekcja Urban Chic | bransoletka duże ogniwa - Lilou